Image is not available

Nieważne ile w życiu przeżyło się lat,
ale ile w tych latach przeżyło się życia

Image is not available
banner_3
banner_6
banner_4
banner_2 - copy
banner_5
banner_1
banner_8
banner_2 - copy - copy
banner_7
banner_9
banner_2
banner_2 - copy - copy - copy
banner_2 - copy - copy - copy - copy
previous arrow
next arrow
Kochi

Kochi

Pierwsze moje nadmorskie miasto, po zachodniej stronie Indii, to Kochi, leżące zaledwie 120 km od Munnar. 120 km, które ponownie pokonuję lokalnym, leciwym autobusem. Mimo, że bardzo się staram, droga i tym razem nie pozwala mi w spokoju nacieszyć się mijającymi...

czytaj dalej
Munnar

Munnar

Dlaczego, po kilku godzinach jazdy krętą drogą, wzdłuż coraz wyższych gór Kerali, z pnącymi się po nich herbacianymi plantacjami i znikającymi w dole coraz głębszymi dolinami (Kerala to podobno najbardziej zielony i najładniejszy stan Indii), wysiadam z autobusu na...

czytaj dalej
Madurai

Madurai

Po kilku dniach spędzonych w Chennai, wydaje mi się, że jestem w pełni zaaklimatyzowani i nic, co hinduskie nie jest mi obce. A jednak nie. Jednak się mylę. Obrazek, jaki zastaję przed dworcem kolejowym w Madurai, uświadamia mi, że Indie chyba nigdy nie przestaną mnie...

czytaj dalej
Chennai

Chennai

Przygodę z 44 państwem mojej podróżniczej mapy świata, zaczynam w ogromnym, bodajże czwartym, co do wielkości mieście Indii, w Chennai (czyt. ćennaj). Nie mam specjalnego wytłumaczenia, dlaczego akurat tutaj. Po prostu najtańszy bilet lotniczy, jaki znalazłem z...

czytaj dalej
Sri jayawardanapura Kotte

Sri jayawardanapura Kotte

Wiele jest możliwości podziwiania i przyglądania się światu z bliska. Dla mnie ta, siedząc na stopniach otwartego wagonu, niespiesznie posuwającego się do przodu pociągu, jest bez wątpienia najprzyjemniejszą. Wiatr rozwiewający rozchełstane włosy, opierające się o...

czytaj dalej
Unawatuna

Unawatuna

W Unawatunie, następnym, małym nadmorskim miasteczku, przy południowych plażach Sri Lanki, w dystrykcie Galle, spotyka mnie bardzo miła niespodzianka. Jestem już około 100 kilometrów od Kolombo, w którym moja wspaniała przygoda z łzą Indii dobiegnie końca i jakby na...

czytaj dalej