Image is not available

Nieważne ile w życiu przeżyło się lat,
ale ile w tych latach przeżyło się życia

Image is not available
banner_3
banner_6
banner_4
banner_2 - copy
banner_5
banner_1
banner_8
banner_2 - copy - copy
banner_7
banner_9
banner_2
banner_2 - copy - copy - copy
banner_2 - copy - copy - copy - copy
previous arrow
next arrow
Droga do Bogoty

Droga do Bogoty

Ekwador za nami. W paszportach stemple z wydrukiem SALIDA, a nowych z ENTRADA jeszcze nie ma. Znaczy się jesteśmy teraz gdzie? Podjeżdżamy samochodem kawałek na parking przed budynkiem z napisem Bienvenidos en Columbia i idziemy się starać, by nie tylko nas w tym...

czytaj dalej
Otovalo

Otovalo

Otovalo to nieduża miejscowość na północy Ekwadoru w połowie drogi między Quito, a granicą z Kolumbią. Słynie z tego, że jest w niej największy w Ameryce Południowej, a może i na świecie targ. Z tym największy, najładniejszy, itd. mam pewien problem. Nigdy nie wiem...

czytaj dalej
Laguna Quilotoa

Laguna Quilotoa

Gdy nazajutrz, po przejechaniu przez Andy, wracamy do nich by szukać drogi do laguny Quilotoa, nie możemy wyjść ze zdumienia, pewnego rozczarowania, a koniec końców powstrzymać uśmiechu, że los takie figle sprawiać potrafi. Okazuje się bowiem, że parking, na którym...

czytaj dalej
Droga do Kolumbii

Droga do Kolumbii

Wyjeżdżając z Puerto Lopez, drogą na północ wzdłuż Pacyfiku, jeszcze długo wypatrujemy w bezkresnych przestworzach oceanu, czarnych wielorybich ogonów lub przynajmniej, lśniącej tęczowo w promieniach słońca, fontanny wskazującej, że gdzieś tam w oddali pływają...

czytaj dalej
Pto. Lopez

Pto. Lopez

W Montanicie, tej o której pisałem parę artykułów wstecz, a która nieodmiennie kojarzy mi się z Ekwadorem, jako Ekwador z nią, zostajemy parę dni by się rozgrzać, by poplażować, by nacieszyć wzrok błękitem oceanu i barwnymi zachodami słońca, a przede wszystkim by...

czytaj dalej
Cuenca i Park Caje

Cuenca i Park Caje

Cuenca to bodajże najpiękniejsze miasto Ekwadoru. Leży już wprawdzie poza „drogą wulkanów”, ma za to w pobliżu coś innego do zaoferowania, o czym za chwilę. Na razie po pięciu dniach pobytu w Bańos wznowiliśmy naszą podróż w kierunku południowego Ekwadoru i dotarliśmy...

czytaj dalej