Azapa i park Lauca
Do doliny Azapa wybieram się rowerem skoro świt. Wprawdzie dolina (jak się dowiaduję z przewodnika) z wartym zwiedzenia muzeum archologicznym leży zaledwie 15 km na północ od centrum miasta, ale nie należy zapominać, że zarówno miasto jak i kilkusetkilometrowa okolica...
Arica II
Droga z La Paz do Arici przebiegła sprawnie i bez zakłóceń, co nie znaczy, że nie bez wrażeń. Oczywiście wracałem tą samą drogą, którą jechałem trzy tygodnie temu, z tym że teraz zjeżdżamy z ponad 4.000 metrów a ja, siedząc przy oknie od strony urwisk przeżywam to...
Salar Uyuni dzień drugi
Jasne, że zaraz po śniadaniu wybieram się w drogę na wulkan, który kusi mnie by na niego wejść już od wczoraj. Dziewczyny i Dor radośnie wybierają się ze mną, ale dochodzimy wspólnie tylko do usytuowanej przy drodze jaskini z mumiami z czasów preinkaskich. Za opłatą...
Salar Uyuni dzień pierwszy
W głąb wyschniętego solnego jeziora jedziemy paredziesiąt kilometrów. Bez dróg, bez znaków, ot prosto przed siebie. Co jakiś czas mijamy się z innymi jeepami, a czy mijanka odbywa się z lewej czy z prawej strony jest zupełnie bez znaczenia. Po około dwóch godzinach...
Uyuni
Do Uyuni, 6-cio tysięcznego (szacunkowej liczby mieszkanców dowiedziałem się następnego dnia od mojego przewodnika po Salarze) największego miasteczka na tym przeraźliwie zimnym, wietrznym i ponurym wyżynnym pustkowiu, dojechałem o szóstej rano. By móc cokolwiek...
Isla del Sol
Kilkuosobowym stateczkiem mkniemy na oddaloną o około 20 km na północ od Copacabany niewielką ale jakże ważną wysepkę Isla del Sol. Początkowo zwała się ona Titicachi od kształtu pumy. Titicaca w języku Keczua znaczy właśnie kamienna puma. Patrząc na mapę wyspy za...