Image is not available

Nieważne ile w życiu przeżyło się lat,
ale ile w tych latach przeżyło się życia

Image is not available
banner_3
banner_6
banner_4
banner_2 - copy
banner_5
banner_1
banner_8
banner_2 - copy - copy
banner_7
banner_9
banner_2
banner_2 - copy - copy - copy
banner_2 - copy - copy - copy - copy
previous arrow
next arrow
Urodziny

Urodziny

Jest 26 kwietnia. Wyruszam w kierunku Buenos Aires. Do przyjazdu Jennifer i Krzyśka pozostaje dokładnie miesiąc, więc mam sporo czasu. Zjeżdżając w dół z Sierra Cordoba zatrzymuję się na chwilę w San Antonio. Miasteczko urzeka mnie swoim położeniem w dolinie nad...

czytaj dalej
P.N.Quebrada del condorito

P.N.Quebrada del condorito

Korciło, korciło, aż wykorciło. Nie lubię wprawdzie wspinać się moim samochodem z niezbyt mocnym silnikiem i obciążonym przyczepką po wysokich górach, ale wiadomość, że na szczycie znajduje się Park Narodowy Quebrada del condorito, znany jako “szkoła latania...

czytaj dalej
Okolice Cordoby

Okolice Cordoby

Z Cordoby zamierzam przez całą środkową pampę przebić się na północny wschód na pogranicze Argentyny, Brazylii i Paragwaju, do Parku Narodowego Iguazu. Już mam wytyczoną trasę, już prawie wyjeżdżam - a tu nagle dostaję wiadomość. Wiadomość od mojej córki, która każe...

czytaj dalej
Cordoba

Cordoba

Z parku Sierra de las Quijadas wyjeżdżam po dwóch dniach. Dalej kieruję się w kierunku Cordoby. Długo i stosunkowo monotonnie jadę przez pampę drogą 146. Wieczorem dojeżdżam do miasteczka Villa Dolores, zwanego tutaj „Mała Szwabia“, ze względu na niesamowite...

czytaj dalej
Park Sierra de los Quijadas

Park Sierra de los Quijadas

Znalezienie bramy wjazdowej do parku nie jest łatwe, gdyż oddalona jest o ok. 500 metrów od głównej drogi, a na drodze brak jakichkolwiek oznakowań. W przydróżnym sklepiku zasięgam języka i odjeżdżając kątem oka dostrzegam dwoje młodych ludzi wychodzących z plecakami...

czytaj dalej
droga do Cordoby

droga do Cordoby

Wracam tą samą drogą NR7. Mam jeszcze raz możliwość podziwiania przepięknych skalistych szczytów wokół Aconkaguły. W znanej mi już Uspallacie jem obiad, a nocuje w tym samym miejscu co poprzednio, pod posterunkiem policji w Potrerillos. Rankiem jadę dalej w kierunku...

czytaj dalej