Monument Valley

Monument Valley

Majówka niestety po raz kolejny nie rozpieszcza nas pogodą. Wczoraj wydawało się, że słońce ostatecznie wygrało tą parodniową batalię, lecz niestety dzisiejszy poranek pokazał, że byliśmy w błędzie. Wyruszamy z Page w kierunku Monument... więcej

Page

Page

Napisem „Welcome to Utah” wita nas następny, górzysty stan USA. Wita nas o tyle przyjemnie, bo mimo ciężkich ołowianych chmur, zwisających wydawałoby się parę metrów nad ziemią, słońce znalazłszy między nimi jakąś dziurkę,... więcej

Jedziemy do Las Vegas

Jedziemy do Las Vegas

Z Los Angeles wyjeżdżamy razem z Anją dwoma samochodami. My prowadzimy, Anja jedzie za nami. Wyjazdy z dużych miast nigdy nie są proste. Trzeba równocześnie kontrolować ruch, patrzeć na nawigację i pilnować znaków. Mimo sporej praktyki... więcej

San Diego – Jurek

San Diego – Jurek

Z Jurkiem spotykam się zaraz po śniadaniu i bez zbędnych ceregieli i zastanawiania gdzie / co oglądać, jedziemy na stromy klif nad brzegiem oceanu. Dziwi mnie trochę ta spontaniczność. Jurek, a właściwie dr Jerzy Barankiewicz jest naukowcem,... więcej

San Diego – Andrzej

San Diego – Andrzej

Pierwszy poranek pod amerykańskim niebem, budzi mnie pełen niespodzianek. O dziwo nic nie jest tak jak w filmach o Kojaku lub innych Rambo. Nigdzie nie widzę ani nie słyszę radiowozów ani karetek pędzących na sygnale, nigdzie nie widać... więcej

Wjazd do USA

Wjazd do USA

Budzę się w nocy bardzo podekscytowany. To już dzisiaj. Dzisiaj, za parę godzin mam przekroczyć granicę do „Nowego  Świata”. Świata, o którym od czasu dzieciństwa tyle się nasłuchałem, bo to przecież ojczyzna Winetou, bo to kraina... więcej

Ensenada

Ensenada

Do Ensenady, miasta położonego zaledwie 130 kilometrów od granicy z USA przybywam po długim leniuchowaniu w Quinicie, 12 kwietnia po południu. Tak ni w pięć ni w dziewięć. Za późno by dalej ciągnąć aż do granicy, bo z doświadczenia... więcej

Baja California – Norte

Baja California – Norte

Dzisiaj rozpoczynam bodajże najtrudniejszy, a mam nadzieje, że i równie ciekawy odcinek przez Półwysep Kalifornijski. Przede mną dwa, może trzy dni przebijania się przez najwyższe, sięgające 3000 metrów partie gór, pustynie i półpustynie... więcej

Droga do Santa Rosalia

Droga do Santa Rosalia

Następny wschód słońca na Półwyspie Kalifornijskim zastaje mnie hen, hen za Loreto. Wyjechałem  wcześnie, jeszcze o zmroku, by nie rozczulać się pożegnaniem z miastem, które tak bardzo polubiłem. To tak pół żartem pół serio, a... więcej