San Diego – Andrzej

San Diego – Andrzej

Pierwszy poranek pod amerykańskim niebem, budzi mnie pełen niespodzianek. O dziwo nic nie jest tak jak w filmach o Kojaku lub innych Rambo. Nigdzie nie widzę ani nie słyszę radiowozów ani karetek pędzących na sygnale, nigdzie nie widać... więcej

Wjazd do USA

Wjazd do USA

Budzę się w nocy bardzo podekscytowany. To już dzisiaj. Dzisiaj, za parę godzin mam przekroczyć granicę do „Nowego  Świata”. Świata, o którym od czasu dzieciństwa tyle się nasłuchałem, bo to przecież ojczyzna Winetou, bo to kraina... więcej