Sydney w dużej pigułce
Nostalgia, która dopadła mnie gdy przez dwa dni żegnałem się z Nową Zelandią, powoli uwalnia mnie ze swego żelaznego uścisku, by gdzieś tak w połowie drogi między Christchurch (gdzie miałem przesiadkę) a Sydney, zupełnie odpuścić,... więcej