Do Pokhary

Do Pokhary

To już ten dzień. Otwieram oczy, spoglądam na zegarek. Jest jeszcze bardzo wcześnie, ale już nie zasnę. Za trzy godziny moja samotna podróż przez świat mocno się zmieni. Przynajmniej na jakiś czas. Za chwilę przyleci Jenn, kilka godzin... więcej

do Kathmandu

do Kathmandu

Z nowym stemplem w paszporcie (muszę policzyć, który to z kolei, bo straciłem rachubę), z otwartą na oścież głową, gotową na nowe przygody i z coraz bardziej uwierającym w ramiona, plecakiem, od kilku dobrych już chwil stoję na nowej... więcej