Route 66

Route 66

Kolejne dwa dni naszej wyprawy wokół Wielkiego Kanionu spędzamy rozkoszując się wtopioną w asfalt drogi 66 atmosferą lat 50- tych i 60. minionego stulecia. Nielicha, jak się wydaje przygoda, rozpoczyna się w małym Williams, do którego... więcej

Monument Valley

Monument Valley

Majówka niestety po raz kolejny nie rozpieszcza nas pogodą. Wczoraj wydawało się, że słońce ostatecznie wygrało tą parodniową batalię, lecz niestety dzisiejszy poranek pokazał, że byliśmy w błędzie. Wyruszamy z Page w kierunku Monument... więcej

Page

Page

Napisem „Welcome to Utah” wita nas następny, górzysty stan USA. Wita nas o tyle przyjemnie, bo mimo ciężkich ołowianych chmur, zwisających wydawałoby się parę metrów nad ziemią, słońce znalazłszy między nimi jakąś dziurkę,... więcej

Jedziemy do Las Vegas

Jedziemy do Las Vegas

Z Los Angeles wyjeżdżamy razem z Anją dwoma samochodami. My prowadzimy, Anja jedzie za nami. Wyjazdy z dużych miast nigdy nie są proste. Trzeba równocześnie kontrolować ruch, patrzeć na nawigację i pilnować znaków. Mimo sporej praktyki... więcej

Los Angeles

Los Angeles

Jest 20 kwietnia. Do przylotu Jennifer pozostały cztery dni. W sam raz by dojechać do Los Angeles i trochę się tam przed spotkaniem oporządzić. Zadanie z oporządzeniem się mam bardzo ułatwione, bo wyjeżdżając z Meksyku dostałem od Darka,... więcej

San Diego – Jurek

San Diego – Jurek

Z Jurkiem spotykam się zaraz po śniadaniu i bez zbędnych ceregieli i zastanawiania gdzie / co oglądać, jedziemy na stromy klif nad brzegiem oceanu. Dziwi mnie trochę ta spontaniczność. Jurek, a właściwie dr Jerzy Barankiewicz jest naukowcem,... więcej

San Diego – Andrzej

San Diego – Andrzej

Pierwszy poranek pod amerykańskim niebem, budzi mnie pełen niespodzianek. O dziwo nic nie jest tak jak w filmach o Kojaku lub innych Rambo. Nigdzie nie widzę ani nie słyszę radiowozów ani karetek pędzących na sygnale, nigdzie nie widać... więcej

Wjazd do USA

Wjazd do USA

Budzę się w nocy bardzo podekscytowany. To już dzisiaj. Dzisiaj, za parę godzin mam przekroczyć granicę do „Nowego  Świata”. Świata, o którym od czasu dzieciństwa tyle się nasłuchałem, bo to przecież ojczyzna Winetou, bo to kraina... więcej