Singapur
Ostatnią noc spędziłam na lotnisku – Jolka o północy wracała do Polski, ja nad ranem miałam samolot do Singapuru, gdzie po tygodniowej przerwie miałam spotkać się z Witkiem. Oboje musieliśmy wyemigrować z Indonezji, bo nasze wizy... więcej
Ostatnią noc spędziłam na lotnisku – Jolka o północy wracała do Polski, ja nad ranem miałam samolot do Singapuru, gdzie po tygodniowej przerwie miałam spotkać się z Witkiem. Oboje musieliśmy wyemigrować z Indonezji, bo nasze wizy... więcej
Do przylotu Asi do Singapuru pozostają jeszcze dwa dni, czyli przy założeniu, że jeden dzień potrzebuję zarezerwować na podróż, mógłbym w Kuala Lumpur spędzić jeszcze dobę. Odrzucam jednak ten wariant. Wydaje mi się zbyt ryzykowny. Co... więcej
Z tego co zdążyłem się zorientować, zwiedzając Kuala Lumpur, oprócz wszystkich miejsc na dość długiej liście atrakcji, przede wszystkim należy odwiedzić dwie: nieodległe Batu Caves i dwie wysokie wieże Petronas Towers. Jak wiadomo z... więcej
Po zwiedzeniu 4 wysp i trzech tygodniach tułaczki lądujemy z powrotem w Kucie, na Bali. Tu na chwilę nasze drogi się rozejdą. Jolka za kilka dni wraca do Polski, ja jutro muszę lecieć do Malezji zgodnie z wykupionym jeszcze w Australii na... więcej
Z Ruteng pojechaliśmy do Labuhanbajo. To ostatnie nasze miasto na Flores, położone na zachodnim krańcu wyspy, miejsce numer jeden ze względu na fakt, iż jest bazą wypadową na wyspę Komodo. Skoro byliśmy w czwórkę to postanowiliśmy na ten... więcej
Następny dzień upłynął nam w podróży do Ruteng. Bardzo, bardzo niefajna to była podróż. Upał, zakręty, tłumy w autobusie i jeszcze inne nieprzyjemności, o których nie chcę pisać, bo przykro mi się bardzo robi na samo wspomnienie.... więcej
Bajawa jest mała i nic w niej nie ma. Dostaliśmy się tam autobusem, który straszliwie rzęził podczas wspinania się po stromych, krętych drogach Flores, poza tym śmierdziało benzyną i trwało to wszystko parę godzin przy średniej... więcej
Do Moni na wyspie Flores dotarliśmy samochodem wynajętym wraz z kierowcą – szaleńcem, jak się okazało po drodze. Trasę, którą autobusy pokonują w cztery godziny wariat przejechał we dwie. Drogi na Flores są wąskie i strasznie kręte:... więcej
Na Bali, już na schodach wyjściowych z samolotu, wita mnie podmuch gorącego tropikalnego, wilgotnego powietrza. Biorę głęboki wdech wiedząc, że za chwilę po odebraniu plecaka będę się strasznie pocił, ale czy aby za takim klimatem się... więcej
Świadomi, że opuszczenie parkingu w Stanley Park, definitywnie zakończy nasze wojaże po Australii nie spieszymy się zbytnio. Tym bardziej, że co tu dużo kryć, pogoda zrobiła się typowo plażowa więc korzystamy z niej jeszcze ile się da.... więcej