W poszukiwaniu Salto Angel

W poszukiwaniu Salto Angel

Po czterech godzinach jazdy dużym, wygodnym autobusem z Santa Marty, wysiadam w Maicao na placu przypominającym raczej składowisko starych aut niż dworzec autobusowy. W dalszym ciągu jestem w Kolumbii, aczkolwiek już niedaleko granicy z... więcej

Powrót do Ameryki Południowej

Powrót do Ameryki Południowej

Gdyby chcieć odpowiedzieć na wydawałoby się proste pytanie – dlaczego znowu Ameryka Południowa? – to odpowiedź miałbym jedną. I to wcale nie lakoniczną typu: bo dziko, bo tajemniczo, bo egzotycznie, bo fajnie itd., chociaż to... więcej

Cartagena – Koniec Ameryki Południowej

Cartagena – Koniec Ameryki Południowej

Cartagena, jedno z najstarszych kolumbijskich miast, tak mnie urzekła swoją pięknością, że przekroczyłem jej kolorowe progi kilkakrotnie. Po raz pierwszy wybieram się do położonej 150 km na zachód od Santa Marty, Cartageny (czyt. Carataheny)... więcej

Park Tayrona

Park Tayrona

Gdy już wszystko dookoła pozwiedzałem nadszedł czas na perełkę okolicy, na magnes ściągający tu turystów z całej Kolumbii i nie tylko, na rezerwat przyrody zwany „Gallapagos na lądzie” na Park Tayrona. Mnie specjalnie do niego nie... więcej

Santa Marta

Santa Marta

Wspomniałem w poprzednim atrykule, że plaża na campingu Los Angeles urzekła mnie swoją pięknością do tego stopnia, że postanowiłem zamieszkać tu dłużej niż dwa tygodnie. Jest to bez wątpienia jedno z urokliwszych miejsc, na którym... więcej

Droga na wybrzeże karaibskie

Droga na wybrzeże karaibskie

Pożegnawszy się z Asią, spojrzawszy jeszcze raz w górę za odlatującym samolotem, otarłszy ostatnią spływającą po policzku łzę, wsiadam za kółko mojego coche i mimo późnej pory zamierzam jeszcze przejechać parę kilometrów. Przecinam... więcej

Bogota

Bogota

W czwartkowy poranek, przy nisko wiszących chmurach, z których rzęsiście pada deszcz, nie wydaje się by położone w środku Andów kolumbijskie serce tętniło nadzwyczajnym życiem. Do Bogoty, bo o niej mowa, wjeżdżamy od północnej strony,... więcej

Dolina Cocory

Dolina Cocory

Tylko 24 km na północny-wschód od Armenii, schowane między zielonymi wzgórzami, leży niewielkie, najbardziej kolorowe, jakie do tej pory widziałem, miasteczko Salento. Założone z górą 200 lat temu przez plantatorów kawy, wydaje się do tej... więcej

Armenia

Armenia

Być w Kolumbii i nie odwiedzić Triángulo del Café, czyli Trójkąta Kawy, gdzie uprawia się najlepszą kawę na świecie, to jak być w Warszawie i nie zobaczyć Syrenki. Ciągnęło mnie tam, Witek pewnie temat kawy zgłębił po drodze już... więcej