Image is not available

Nieważne ile w życiu przeżyło się lat,
ale ile w tych latach przeżyło się życia

Image is not available
banner_3
banner_6
banner_4
banner_2 - copy
banner_5
banner_1
banner_8
banner_2 - copy - copy
banner_7
banner_9
banner_2
banner_2 - copy - copy - copy
banner_2 - copy - copy - copy - copy
previous arrow
next arrow
Sydney w dużej pigułce

Sydney w dużej pigułce

Nostalgia, która dopadła mnie gdy przez dwa dni żegnałem się z Nową Zelandią, powoli uwalnia mnie ze swego żelaznego uścisku, by gdzieś tak w połowie drogi między Christchurch (gdzie miałem przesiadkę) a Sydney, zupełnie odpuścić, dając miejsce nowym emocjom. Pode mną...

czytaj dalej
Routeburn Track

Routeburn Track

Nadszedł  długo oczekiwany dzień. Dzisiaj w końcu wyruszam w góry na od dawna planowaną wędrówkę. Prognoza pogody bez zmian wskazuje, że jutro będzie ciepło i słonecznie, czyli otwiera się tak zwane pogodowe okienko. Nie mam powodu by jej nie wierzyć. Wczoraj...

czytaj dalej
Milford Sound

Milford Sound

Zdawać by się mogło, że padający całą noc deszcz zbudował czterokolorowy most, łączący oba brzegi jeziora Te Anau. Wczoraj załamane w kroplach deszczu promienie zachodzącego słońca ledwo co zdążyły postawić początek łuku, a dziś rano, spiesząc na autobus do Milford...

czytaj dalej
Te Anau

Te Anau

Droga autobusem i tym razem jest przecudowna widokowo. Podobnie jak wczoraj w drodze do Queenstown tak i dzisiaj Góry z prawej, góry z lewej, czasem błękitne jezioro, niekiedy srebrzysta, odbijająca słoneczne promienie rzeka. I tak nie wiedzieć kiedy mija kilka godzin...

czytaj dalej
Queenstown

Queenstown

Do Queenstown ciągną mnie teoretycznie dwie sprawy. Pierwsza to ta, że miasto uważane jest za jedno z ładniejszych w Nowej Zelandii, a co za tym idzie, okrzyknięto je turystyczną stolicą południowej wyspy. Że tak jest w rzeczywistości przekonuję się już przy...

czytaj dalej