Punta Tombo
Tym razem dla tych, którzy nie lubią dużo czytać, a wolą oglądać: Mało tekstu – dużo obrazków. Napiszę tylko tyle, że sporo zastanawiałem się, czy zjeżdżać z wygodnej RN 3 na dziurawą 30km bez asfaltu drogę 278, żeby dojechać... więcej
Tym razem dla tych, którzy nie lubią dużo czytać, a wolą oglądać: Mało tekstu – dużo obrazków. Napiszę tylko tyle, że sporo zastanawiałem się, czy zjeżdżać z wygodnej RN 3 na dziurawą 30km bez asfaltu drogę 278, żeby dojechać... więcej
Małgosię i Rafała poznałem na półwyspie Valdes w internet-cafe. Oboje pochodzą z Jeleniej Góry i oboje mają zamiłowanie do penetrowania świata na własną rękę. Ona – pilotka wycieczek zagranicznych -, on – instruktor... więcej
Yerba mate to paragwajska herbata, którą w Argentynie, w Urugwaju (to wiem napewno, bo byłem i widziałem), w Paragwaju, w Boliwii i w Peru (tego jeszcze nie wiem, bo nie byłem) piją wszyscy. Pije się ją w domu, w pracy, na ulicy, na skwerkach,... więcej
Wyspa – a właściwie Isla – de los Pajaros leży przy samym wejściu do PN Valdes. Jest to wyspa, która zainspirowała Antoine de Saint-Exuperyego do opisania połkniętego przez węża słonia w Małym Księciu. Pamiętacie ten obrazek z... więcej
OK. Jadę do Puerto Valdes. Droga równie tragiczna jak ta przed chwilą, ale urozmaicona i wspaniałymi widokami (jadę wzdłuż linii brzegowej) i zwierzętami, które znałem dotąd tylko z książek, a teraz muszę uważać, żeby któregoś nie... więcej
Z drogi nr. 3 skręcam w lewo, czyli na wschód, i po 70-ciu kilometrach docieram do parku narodowego na półwyspie Valdes. Narazie jeszcze nie mam pojęcia, jakie cuda natury przyjdzie mi oglądać. Wiem tylko (z przewodnika), że jest to półwysep,... więcej
Do granic Patagonii mam około 1000 km. Chcę dojechać do półwyspu Valdes i tam zatrzymać się na dłużej. 1000 km do Valdes pokonuję w – hehe – trzy dni. Nie spieszę się. Oszczędzam paliwo i silnik – tak że średnio... więcej
Buenos Aires za mną, a przede mną Mar de Plata. Miasto oddalone o około 400 km na południe od Buenos Aires dzierzy bulawę najpiękniejszego miasta Argentyny (?). Niezmiernie cieszy mnie fakt, że Irena z Adrianą postanawiają odprowadzić mnie... więcej
Pożegnania nadszedł czas. Żegnam się z miastem, w którym przyszło mi stawiać pierwsze kroki w mojej podróży przez świat. Żegnam się z miastem, które utkwi w mojej pamięci jako milionowa metropolia spokoju. Miasto, w którym wśród... więcej
Dobra, nadrabiam straty :) Urugwaj. Ojej, kiedy to było! Już się tyle nowych rzeczy od tego czasu podziało. Czas (mimo, że mam go bardzo dużo) bardzo szybko ucieka. Kolejna nauka z podróży dookoła świata: Szanujmy sobie czas, bo szybko... więcej