Lima – Arica

Lima – Arica

Tyle co wylądowałem spowrotem w Peru by kontynuować moją wyprawe „into the world”, a tu jakże przykra niespodzianka. Myślałem, że nie będę miał problemu z przedłużeniem vizy dla mojego samochodu – liczyłem się ewentualnie z pewnymi... więcej

Lima I

Lima I

Jak zwykle, w momencie gdy siadam przed klawiaturą by opisać kolejną zwiedzoną przeze mnie stolicę jednego z państw Południowej Ameryki wiem, że nie będę zanudzał siebie i ewentualnych czytelników encyklopedycznymi wiadomościami typu:... więcej

Nijandaris

Nijandaris

Przejechałem bramę dżungli i znalazłem się w dolinie Chanchamayo, jednym z największych rejonów uprawy kawy, a na trochę niższych terenach kakao. Nie mogę oderwać oczu od otaczających mnie gęsto pokrytych tropikalnym lasem gór, z których... więcej

Droga do La Merced

Droga do La Merced

Do La Merced zostało około 260 km. O 7-mej rano, gdy słońce dostatecznie oświetliło wierzchołki wyłaniających się przede mną gór, ruszam by pokonać ostatni odcinek na trasie Arica – Lima – La Merced. Ruszam, ruszam ale do przodu... więcej

Droga do Limy

Droga do Limy

Jak już wspomniałem w przedpoprzednim artykule, na początku października wybieram się na chwilkę do Europy. Na ten czas muszę gdzieś w Peru znaleźć miejsce, gdzie mógłbym bezpiecznie zostawić mój dobytek z samochodem przede wszystkim.... więcej

Azapa i park Lauca

Azapa i park Lauca

Do doliny Azapa wybieram się rowerem skoro świt. Wprawdzie dolina (jak się dowiaduję z przewodnika) z wartym zwiedzenia muzeum archologicznym leży zaledwie 15 km na północ od centrum miasta, ale nie należy zapominać, że zarówno miasto jak i... więcej

Arica II

Arica II

Droga z La Paz do Arici przebiegła sprawnie i bez zakłóceń, co nie znaczy, że nie bez wrażeń. Oczywiście wracałem tą samą drogą, którą jechałem trzy tygodnie temu, z tym że teraz zjeżdżamy z ponad 4.000 metrów a ja, siedząc przy... więcej

Salar Uyuni dzień drugi

Salar Uyuni dzień drugi

Jasne, że zaraz po śniadaniu wybieram się w drogę na wulkan, który kusi mnie by na niego wejść już od wczoraj. Dziewczyny i Dor radośnie wybierają się ze mną, ale dochodzimy wspólnie tylko do usytuowanej przy drodze jaskini z mumiami z... więcej

Salar Uyuni dzień pierwszy

Salar Uyuni dzień pierwszy

W głąb wyschniętego solnego jeziora jedziemy paredziesiąt kilometrów. Bez dróg, bez znaków, ot prosto przed siebie. Co jakiś czas mijamy się z innymi jeepami, a czy mijanka odbywa się z lewej czy z prawej strony jest zupełnie bez... więcej

Uyuni

Uyuni

Do Uyuni, 6-cio tysięcznego (szacunkowej liczby mieszkanców dowiedziałem się następnego dnia od mojego przewodnika po Salarze) największego miasteczka na tym przeraźliwie zimnym, wietrznym i ponurym wyżynnym pustkowiu, dojechałem o szóstej... więcej