San Diego – Jurek
Z Jurkiem spotykam się zaraz po śniadaniu i bez zbędnych ceregieli i zastanawiania gdzie / co oglądać, jedziemy na stromy klif nad brzegiem oceanu. Dziwi mnie trochę ta spontaniczność. Jurek, a właściwie dr Jerzy Barankiewicz jest naukowcem, a ci zawsze kojarzyli mi...
San Diego – Andrzej
Pierwszy poranek pod amerykańskim niebem, budzi mnie pełen niespodzianek. O dziwo nic nie jest tak jak w filmach o Kojaku lub innych Rambo. Nigdzie nie widzę ani nie słyszę radiowozów ani karetek pędzących na sygnale, nigdzie nie widać naćpanej młodzieży z uniesionym...
Wjazd do USA
Budzę się w nocy bardzo podekscytowany. To już dzisiaj. Dzisiaj, za parę godzin mam przekroczyć granicę do „Nowego Świata”. Świata, o którym od czasu dzieciństwa tyle się nasłuchałem, bo to przecież ojczyzna Winetou, bo to kraina poszukiwaczy złota, bo to...
Ensenada
Do Ensenady, miasta położonego zaledwie 130 kilometrów od granicy z USA przybywam po długim leniuchowaniu w Quinicie, 12 kwietnia po południu. Tak ni w pięć ni w dziewięć. Za późno by dalej ciągnąć aż do granicy, bo z doświadczenia wiem, że na granicach powinno się...
Baja California – Norte
Dzisiaj rozpoczynam bodajże najtrudniejszy, a mam nadzieje, że i równie ciekawy odcinek przez Półwysep Kalifornijski. Przede mną dwa, może trzy dni przebijania się przez najwyższe, sięgające 3000 metrów partie gór, pustynie i półpustynie porośnięte jedynie kaktusami....
Droga do Santa Rosalia
Następny wschód słońca na Półwyspie Kalifornijskim zastaje mnie hen, hen za Loreto. Wyjechałem wcześnie, jeszcze o zmroku, by nie rozczulać się pożegnaniem z miastem, które tak bardzo polubiłem. To tak pół żartem pół serio, a naprawdę to dlatego, by jeszcze dzisiaj w...