CHEPE
Pociąg Chepe, czyli Ferrocarril Chihuahua al Pacífico jedynej zachowanej po dziś meksykańskiej linii kolejowej łączącej Los Mochis nad Pacyfikiem z Chihuahua w „Miedziowym Kanonie” powinien lada moment podjechać. Stacja w El Fuerte, która przedwczoraj wydawała się...
El Fuerte
Tak sobie tylko myślę, że dojadę do El Fuerte w godzinę. Już pierwsze kilometry uświadamiają mi, że nic z tego. Nie ze względu na gorszy stan drogi – aczkolwiek to też. Nie ze względu na gęsto pobudowane topy – to też. Przede wszystkim przez to, że właśnie rozpoczął...
wzdłuż Pacyfiku
Dzisiaj zaczynam bodajże najdłuższy odcinek drogi przez Meksyk. Za radą Darka na następny postój wyznaczam El Fuerte, od którego dzieli mnie bez mała 1500 km. Dlaczego tak? Dlaczego El Fuerte? To pewnie okaże się pod koniec tego artykułu. Na razie żegnam Acapulco i...
Acapulco II
Decyduję się jednak na pokaz skoków o godzinie 13. Powoli, okrążając port z morską latarnią i starym ugrzęźniętym na mieliźnie statkiem wracam w kierunku La Quebrada. Do 13 pozostaje jeszcze kilkanaście minut. Tłum chętnych by zobaczyć „kaskaderów z Acapulco” rośnie z...
Acapulco
Wszyscy, którzy czytają mój blog, wiedzą, że nie przepadam za wjeżdżaniem i przebywaniem w wielkich aglomeracjach miejskich. Niewiele w nich egzotyki i natury, a sporo kłopotów z parkowaniem, poruszaniem, no i szukaniem spokojnego, bezpiecznego miejsca na nocleg....
Puerto Angel
Jestem w malutkiej, malowniczej rybackiej wiosce nad Pacyfikiem w Puerto Angel. Miałem dotrzeć tu już dwa dni temu od wschodu, od Salina Cruz, a przyjechałem (czytelnicy poprzednich artykułów wiedzą dlaczego) od północy od Oaxaca. Jeden z moich przyjaciół ze szkolnych...