Miyajima

Miyajima

Daniel, który wczoraj ze znacznie mniejszym od mojego plecakiem (bardzo tego zazdroszczę turystom, wyjeżdżającym w świat na kilkanaście dni lub parę tygodni, bo niemuszących nosić ze sobą ubrań na różne klimaty i pogody, nie mówiąc o... więcej

Hiroszima

Hiroszima

Mówimy – Hiroszima, a w domyśle – bomba atomowa. Mówimy – bomba atomowa, a w domyśle – Hiroszima. Kto wie? Może właśnie takie słowa przychodziłyby Majakowskiemu do głowy, gdyby dojeżdżał jak ja do głównego dworca... więcej

Przeskok do Japonii

Przeskok do Japonii

Przekraczanie granic państw, kontynentów czy nawet stref czasu, tak mi już spowszedniało, że ani już nie bardzo zwracam na nie uwagę, ani nie bardzo się już nimi przejmuję. Jednak przeskok z Korei do Japonii obfituje w tyle nieprzewidzianych... więcej

Busan

Busan

Po prawie dwóch tygodniach nieustającego zwiedzania, wędrowania i podziwiania świata musiało w końcu nastąpić to, co właśnie nastąpiło. Busan, choć wspaniałe, duże miasto (w czasie wojny, gdy północni komuniści zajęli Seul,... więcej

Park Nar. Hallasan

Park Nar. Hallasan

Mimo zachmurzonego nieba, mimo braku widoczności wulkanu wybijającego się w normalnych warunkach ze środka wyspy ku niebu, a tym samym mimo widoków wdrapania się na niego i tak z samego rana odpalam samochód i znowu zapominając o hotelowym... więcej

Seul cz.2

Seul cz.2

Czas w Seulu ucieka z szybkością z jaką się żyje w wielkich miastach. Raz, raz i zrobił się ostatni dzień. Dzień poświęcony na odrobienie zadania, czyli na dopatrzenie tego, czego nie udało mi się ogarnąć do tej pory. Pamiętam, że z... więcej

Seul cz.1

Seul cz.1

Po krótkim, ale intensywnym pobycie w Europie (o wędrówkach po Bieszczadach, Górach Sowich i Eifel napiszę w osobnych artykułach) z wizą do Rosji i Chin (po tą drugą trzeba specjalnie lecieć do chińskiej ambasady w kraju, w którym jest... więcej