Z Filipin do Europy

Z Filipin do Europy

Sablayan to dla mnie nie tylko koniec przygody z wyspą Mindoro i Filipinami, nie tylko pożegnanie z Azją i tropikami, ale póki, co to początek krótkiej przerwy w całej podróży „Into the World”. Kilka spraw wzywa mnie na chwilę do Europy,... więcej

Bohol (!)

Bohol (!)

Zdaję sobie sprawę, że moje opowieści o podróży przez świat, zamieszczane na niniejszym blogu są niekompletne i podziurawione, jak dobry szwajcarski ser. Spojrzałem właśnie wstecz i sam się zdziwiłem, że aż tyle opisów pięknych i... więcej

Cebu City (!)

Cebu City (!)

Zdaję sobie sprawę, że moje opowieści o podróży przez świat, zamieszczane na niniejszym blogu są niekompletne i podziurawione, jak dobry szwajcarski ser. Spojrzałem właśnie wstecz i sam się zdziwiłem, że aż tyle opisów pięknych i... więcej

Malapascua (!)

Malapascua (!)

Zdaję sobie sprawę, że moje opowieści o podróży przez świat, zamieszczane na niniejszym blogu są niekompletne i podziurawione, jak dobry szwajcarski ser. Spojrzałem właśnie wstecz i sam się zdziwiłem, że aż tyle opisów pięknych i... więcej

na Cebu (!)

na Cebu (!)

Zdaję sobie sprawę, że moje opowieści o podróży przez świat, zamieszczane na niniejszym blogu są niekompletne i podziurawione, jak dobry szwajcarski ser. Spojrzałem właśnie wstecz i sam się zdziwiłem, że aż tyle opisów pięknych i... więcej

Donsol (!)

Donsol (!)

Zdaję sobie sprawę, że moje opowieści o podróży przez świat, zamieszczane na niniejszym blogu są niekompletne i podziurawione, jak dobry szwajcarski ser. Spojrzałem właśnie wstecz i sam się zdziwiłem, że aż tyle opisów pięknych i... więcej

Legazpi (!)

Legazpi (!)

Zdaję sobie sprawę, że moje opowieści o podróży przez świat, zamieszczane na niniejszym blogu są niekompletne i podziurawione, jak dobry szwajcarski ser. Spojrzałem właśnie wstecz i sam się zdziwiłem, że aż tyle opisów pięknych i... więcej

Can Tho

Can Tho

Naszą miesięczną podroż po Wietnamie chcemy zakończyć w Honoi. W takim razie z Ho Chi Minh powinniśmy ruszyć na północ. My tymczasem,  jak to już nie raz mi się zdarzało, zamiast w planowanym kierunku, czyli do góry, jedziemy odwrotnie,... więcej

Ho Chi Minh

Ho Chi Minh

Rzadko, ale jednak się zdarza. Tym razem przekraczając granice i zmieniając państwa udaje mi się nie płacić frycowego. Do Sajgonu zostaje niewiele ponad 2 godziny jazdy, także nie jestem zmuszony już na granicy wymieniać pieniędzy po... więcej

Phnom Penh jeszcze raz

Phnom Penh jeszcze raz

Z Kampot, jako się rzekło, wyruszam faktycznie w kierunku Wietnamu, ale życie po raz kolejny lekko modyfikuje mój plan. Podobnie jak miesiąc temu, myślałem, że z Patai, leżącej na wschód od stolicy Tajlandii, będę miał bliżej i łatwiej... więcej