RN 40 do Mendozy

RN 40 do Mendozy

Odpoczynek odpoczynkiem, ale po raz pierwszy w mojej podróży zaczyna mi brakować czasu, zaczynam się spieszyć. W Mendozie jestem umówiony z moim przyjacielem z Polski, który przylatuje mnie odwiedzić. Do Mendozy zostało mi jeszcze jakieś 800... więcej

San Martin de los Andes

San Martin de los Andes

Gojenie zobolałego tyłka i zakwaszonych mięśni postanowiłem przeprowadzić za następne 100 kilometrów w San Martin de los Andes. To już znowu miasteczko jak te wszystkie poprzednio turystyczne, malownicze i nudne jak flaki w oleju. Tym razem mi... więcej

Villa de la Angostura

Villa de la Angostura

Przejechałem zaledwie 150 km – znowu jest pięknie. Jestem w Villa de Angostura. Na przeciwko stacji benzynowej, na której tankuję samochód, widzę biuro informacji turystycznej. Co mi szkodzi, zobaczę, a może jest tu coś ciekawego. No i... więcej

San Carlos de Bariloche

San Carlos de Bariloche

Jakież było moje zdziwiene, gdy rankiem, wjechawszy do centrum Bariloche, znalazłem nad samym jeziorem, przy plaży, ogromny, prawie pusty parking. Zaskoczenie było jeszcze większe, gdy po krótkiej rozmowie z dwoma policjantami chodzącymi po... więcej

Park Llao Llao

Park Llao Llao

Pierwotnym moim zamierzeniem po wyjeździe z El Bolson było dotarcie do San Carlos de Bariloche, spędzenie w nim dwóch, trzech dni i pojechanie dalej na północ w kierunku Mendozy. Zycie jednak, jak to życie, napisało ciut inny scenariusz. Do... więcej

El Bolson

El Bolson

Jesteśmy w El Bolson. Przeurocze miasteczko na granicy Rio Negro i Chabut. Spędzę tu cały miesiąc. Dlaczego akurat El Bolson i dlaczego aż taka długa przerwa w podróży? Ano z kilku powodów. Po pierwsze już od dwóch miesięcy jestem w... więcej

Ruta 40

Ruta 40

Ruta Quarenta – dalszy ciąg. Wiem, wiem. Już tyle razy opisywałem drogi w tej części Argentyny, że powoli chyba staję się nudny. To co jednak tym razem przeżyłem na odcinku El Chalten – El Bolson, przebija wszystkie dotychczasowe... więcej

Cerro Torres & Fitz Roy

Cerro Torres & Fitz Roy

Będąc w El Calafate tyle się naoglądałem reklam i zdjęć szczytow Cerro Fitz Roy, że byłoby grzechem nie pojechać i nie zobaczyć ich na własne oczy. 2-go stycznia wyjeżdżamy, dalej w trójke, w kierunku El Chalten, miejscowości pod owymi... więcej

Perito Moreno i nie tylko

Perito Moreno i nie tylko

Rankiem, a to już zrobił się 30-ty grudnia, wyjeżdżam z narodowego parku Torres del Paine w kierunku El Calafate, gdzie od paru dni czekają już na mnie moi znajomi z Ushuaii, Brigit i Michael. Mam do przejechania coś około dwustuparu... więcej

Pozegnanie z Ziemia ognista

Pozegnanie z Ziemia ognista

Pozegnanie z Ziemia Ognista. 25-go grudnia a wiec w pierwszy dzien Swiat przyszlo mi sie pozegnac z Ushuaja i wyruszyc w dalsza droge, tym razem na polnoc czyli, co rozni ten kontynent od naszego, w strone slonca. Jadac na polnoc mam cien za plecami... więcej